Plonu, plonu i tylko plonu oczekuje Pan od każdego żywego drzewa, które nazywa się człowiekiem. Dobry plon to kochające Boga serce, a zły to samolubne serce. Cała reszta, co człowiek posiada i którą się cieszy jak: status, władza, zaszczyty, zdrowie, pieniądze, wykształcenie – wszystko to jest tylko listowiem. „Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i wrzucone do ognia.” (Mt. 3,10) Nawet niechrześcijańskie narody bardziej ceniły dobre uczynki niż piękne słowa. O ileż więcej musi być wymagane od naśladowców Chrystusa.
Na pewnym posiedzeniu Ateńczyków, na którym byli obecni także i Spartanie, pewien starzec chodził od stołu do stołu szukając miejsca by spocząć. Ateńczycy podśmiewali się z niego i nie ustąpili mu miejsca. Gdy starzec podszedł do Spartan, wszyscy skoczyli na nogi i zaoferowali mu miejsce. Widząc to Ateńczycy, pochwalili w pięknych słowach Spartan. Ci zaś odpowiedzieli im na to tak: „Ateńczycy wiedzą co jest dobre, lecz tego nie czynią.” Kto czyni dobro, ten jest jak drzewo przynoszące dobre owoce swemu gospodarzowi. A źródłem dobra w człowieku jest kochające Boga serce.
Na pewnym posiedzeniu Ateńczyków, na którym byli obecni także i Spartanie, pewien starzec chodził od stołu do stołu szukając miejsca by spocząć. Ateńczycy podśmiewali się z niego i nie ustąpili mu miejsca. Gdy starzec podszedł do Spartan, wszyscy skoczyli na nogi i zaoferowali mu miejsce. Widząc to Ateńczycy, pochwalili w pięknych słowach Spartan. Ci zaś odpowiedzieli im na to tak: „Ateńczycy wiedzą co jest dobre, lecz tego nie czynią.” Kto czyni dobro, ten jest jak drzewo przynoszące dobre owoce swemu gospodarzowi. A źródłem dobra w człowieku jest kochające Boga serce.