Największym dobrem każdego państwa są święci i dobrzy ludzie, którzy w nim żyją. Każde inne dobro nic nie znaczy w porównaniu z tym. Pobożni chrześcijańscy władcy uważali świętych w swoim państwie za największe błogosławieństwo Boże. Św. cesarz Konstantyn Wielki mówił: „Dziękuję Panu Jezusowi Chrystusowi, że w moich czasach żyje trzech cudownych świętych: błogosławiony abba Antoni, abba Elenij i abba Ewhin.”
Przed bitwą na Kulikowym Polu, przesądzającą o losie Rosji, święty kniaź Dymitr Doński z doradcami i dowódcami odszedł do lasu blisko Radoneża by znaleźć świętego Sergiusza i poprosić o jego modlitwy do Boga. Chociaż książę przygotował wojsko do wyzwoleńczej wojny przeciwko Tatarom i tak, większą nadzieję pokładał w modlitwie jednego świętego człowieka niż w liczną armię i broń.