Rozmyślania na 3 stycznia

  • przez

Bardzo często śpiew Królestwu Chrystusowemu napotyka na wiele różnorodnych przeszkód. Szczególnie niebezpieczne są siły demoniczne. Dlatego tez każdy adept życia duchowego powinien być szczególnie wyczulony i nie przyjmować każdego świetlistego pojawienia za objawienie Boskie. Wróg może pojawić się w postaci anioła światłości, jak to opisane jest w żywocie św. męczennicy Julianny. Kiedy ta święta dziewica siedziała w wiezieniu, objawił się jej demon w anielskiej światłości i zaczął ją nakłaniać, by przyniosła ofiarę bożkom, aby oprawca więcej jej nie męczył. Przestraszona Juliana zapytała: kim jesteś? Wróg odpowiedział: Jestem Aniołem Bożym! Bóg bardzo martwi się o ciebie, dlatego też przysłał mnie z przesłaniem byś się ukorzyła przed władcą, by twoje ciało nie było zbezczeszczone. Dobry Pan wybaczy tobie niemoc twego poranionego ciała. Męczennica zlękła się i z płaczem zaczęła się modlić do Boga, by jej wyjawił kim jest ten, który z nią rozmawia. Wtedy usłyszała głos z nieba: bądź odważna Julianno, Ja jestem z tobą, daję tobie władzę i siłę nad tym, który przyszedł do ciebie. Od niego dowiesz się kim jest. I diabeł zmuszony był przyznać się, że jest tym samym, który skusił Ewę w raju, kazał Kainowi zabić Abla, i Herodowi, by zabił młodzieńców betlejemskich, i Judejczykom, by ukamienowali Stefana, i Neronowi by ukrzyżował Piotra głową w dół i by ściął Pawła itd. W taki sposób święta, chroniona siła Bożą, nie dała się oszukać przez złego ducha, ale zwyciężyła przez swoją ostrożnością i ciepłą modlitwę do Boga.