Przedśmiertna modlitwa św. Tryfuna: „Panie Boże bogów i Królu króli, Najświętszy od wszystkich świętych, dziękuję Tobie, że uczyniłeś mnie godnym bym zakończył swój trud bez narzekania. I teraz modlę się do Ciebie, żeby nie dosięgła mnie ręka demona niewidzialnego, by nie strąciła mnie w głęboką otchłań. Lecz żeby Twoi święci aniołowie wprowadzili mnie do Twoich pięknych komnat i uczynili mnie dziedzicem Twojego upragnionego królestwa. Przyjmij moją duszę i usłysz modlitwę wszystkich tych, którzy będą przynosić Tobie ofiarę za pamięć moją; spójrz na nich z Twojego świętego Królestwa; daruj im obfite i niezniszczalne dary. Albowiem Ty jesteś jedynym dobrym i miłościwym Dawcą darów na wieki wieków, amen.”
Kiedy św. Tryfun został zamęczony w Nicei, a nad jego martwym ciałem miało miejsce wiele uzdrowień, mieszkańcy Nicei chcieli go pochować na swoim cmentarzu. Jednak święty objawił się jednemu z nich w widzeniu i wyjawił prośbę by go przeniesiono do wsi Kamsada, gdzie kiedyś pasł gęsi, by tam go pochowano.