„Czy ktoś wrócił z tamtego świata by nam się objawić?” Tak pytają niewierzący. Trzeba im odpowiedzieć: pokajajcie się za grzechy wasze jeśli chcecie się dowiedzieć. Uczyńcie się godnymi i zobaczycie.
Św. Awwakum podróżował z aniołem. Św. Myropa widziała wielu aniołów i między nimi św. Izydora męczennika. Św. Atanazy Pieczerski dwa dni był martwy w tym świecie i żył w tamtym. Po powrocie duszy do ciała zgromadzili się dookoła niego i zapytali: jak ożył? Co widział? Co słyszał? Nic nie chciał powiedzieć będąc cały w strachu przez to co zobaczył na tamtym świecie i rzekł tylko: „Zbawiajcie się!”. Kiedy jeszcze bardziej upierali się przy tym, żeby im powiedział coś więcej o tym co widział po śmierci, on rzekł: „jeśli wam powiem, nie uwierzycie mi, ani mnie nie posłuchacie.” Lecz dalej upierali się przy tym, żeby im powiedział: „kajajcie się każdej godziny i módlcie się do Jezusa Chrystusa i Jego Przeczystej Matki.” I w naszych czasach zdarzają się takie śmierci. A widzenia i świadectwa wszystkich tych, którzy powrócili ze śmierci do życia cielesnego nie są w sprzeczności, lecz się dopełniają.
Każdy zmarły widzi pewną część tamtego świata, który jest przeogromny, nieporównywalnie większy od tego. Wielu po śmierci widzi swoich bliskich, dawno zmarłych i rozmawia z nimi. To się zdarza dosyć często.
W 1926 roku we wsi Vevčani, pewien człowiek imieniem Meletije był umierający. Rozmawiał wtedy ze swoimi dziećmi, zmarłymi 20 lat wcześniej. Gdy żyjący bliscy powiedzieli do niego: „gadasz przez sen” on odpowiedział: „Nie gadam przez sen tylko rozmawiam z nimi jak i z wami, widzę ich tak jak i was.”