Poświęcać miłosiernie to co człowiekowi jest najbardziej potrzebne jest prawdziwym miłosierdziem. Nie grzeszyć wtedy, gdy człowiek jest najbardziej skłonny do grzechu – to jest cenne przed Bogiem.
Gdy św. Łucja zobaczyła swą chorą matkę cudownie uzdrowioną, zasugerowała jej, by rozdała wszystko co ma jako jałmużnę biednym. Matka odpowiedziała jej, że nie chce się rozstawać ze swoim majątkiem do swojej śmierci, ale zgadza się by po jej śmierci był wykorzystany na cel, który Łucja wybierze. „Najpierw przykryj moje oczy ziemią”, powiedziała matka, „potem rób cokolwiek chcesz z moim majątkiem.” Łucja jej odpowiedziała: „Nie jest dobry przed Bogiem ten, który daje Mu to, czego nie może zabrać ze sobą (do grobu) lub czego nie potrzebuje, ale jeśli chcesz uczynić dobry uczynek, daj Mu to, czego sama potrzebujesz. Po śmierci przecież nie potrzeba ci nic, wtedy dajesz mu to, czego nie możesz zabrać ze sobą. Lecz gdy żyjesz i jesteś zdrowa, daj Chrystusowi to co masz; i wszystko co mi przeznaczyłaś, zacznij oddawać Mu już teraz.” Dobra matka posłuchała mądrej córki.
Kiedy oprawca Paschazjusz nagabywał tę świętą dziewczynę do cielesnego grzechu, Łucja nawet nie pomyślała żeby się na to zgodzić. Wtedy kat powiedział jej, że jego ludzie zrobią to mimo jej woli i śmiejąc się dodał: „Kiedy będziesz skalana, odstąpi od ciebie Duch Święty.” Wówczas natchniona Łucja odpowiedziała: „Ciało nigdy nie może być zbezczeszczone bez przyzwolenia rozumu.” I poszła święta Łucja na śmierć, rozdając wcześniej cały swój majątek i nie bezczeszcząc swego młodego i czystego ciała.