Na nieskończenie wiele sposobów Bóg Żywy miłuje i karze, chroni wiernych przed napaścią, nawraca niewierzących i karze prześladowców wiary. Gdy srogi Makasymin zgładził męczenników Chrystusowych: Minę, Hermogena i Eugrafa, wsiadł na statek, po czym wyruszył ze swoją świtą z Aleksandrii do Konstantynopola. W czasie podróży oślepł, choć już wcześniej był człowiekiem o ślepej duszy i rozumie. Zaczął żalić się bliskim, jak to jakieś niewidzialne ręce strasznie go tłuką. Niedługo potem umarł marnie, tak jak i marnie żył.Czytaj dalej »Rozmyślania na 23 grudnia